Jak kreować swoją rzeczywistość?
Bardzo, bardzo prosto.
Jako pierwsza króluje Pustka – matka wszelkich możliwości, kosmiczne łono. Ta twórcza przestrzeń, wypełniana określonymi impulsami – swego rodzaju sprecyzowaną energią, tworzy pewien zamysł tego, co powstanie. Można powiedzieć, że tworzą się subtelne struktury energetyczne. Jeśli te subtelne struktury dopełniane są nowymi falami energii, powstaje coś w rodzaju energetycznego, eterycznego szkieletu, fantomu.
Utrzymując kurs, co do rodzaju impulsu, którym wypełniamy przestrzeń – zaczynamy manifestować konkretną rzeczywistość.
Co jest istotne w tym procesie?
By nie zmieniać obranego kursu.
A także słuchać głosu płynącego z Duszy, nie z ego.
I tak, czasami pojawią się trudności w postaci blokad – starych szkieletów energetycznych, funkcjonujących w naszej przestrzeni, z którymi trzeba dać sobie radę. By nie przejęły kontroli nad tym, co właśnie się tworzy. Czasami trzeba ponownie zagłębić się w to, od czego podświadomie uciekamy, czując, że pod spodem jątrzy się rana, uniemożliwiająca podążanie dalej drogą rozwoju.
Jednak nie zaglądając w to bolące miejsce – nieświadomie uwypuklamy je jeszcze bardziej, gdyż energia, która się tam kryje, przyciąga do siebie jeszcze więcej tego, czym sama wibruje. Powstaje zatem efekt kuli śnieżnej, aż w końcu w dół spada cała lawina.
Nie wszystko warto rozdrapywać.
Nie wszystko warto zamiatać pod dywan.
To co jest proste, niekoniecznie bywa łatwe.
~Kosmiczna Odyseja
