CYKLE I RYTMY ŻYCIA.

Cykliczność formą istnienia – takie niewypowiedziane hasło przyświeca życiu. Opadające z drzew liście zwieńczają koniec rocznego cyklu przyrody.

Tak, jak liść opada z drzewa, tak i ludzie kończą swoje żywoty. Mimo, że ciało może się odnawiać, że istnieją dążności do osiągnięcia fizycznej nieśmiertelności – nawet takie życie kiedyś dobiegnie końca. Dlaczego? Ponieważ Dusza potrzebuje zmiany. Zupełnie nowych doświadczeń. Eksploracji samej siebie, a także powrotu do swego rdzenia, swej pierwotnej istoty – Ducha.

Bez zmiany nie ma życia. Życie jest ciągła zmianą i jedyną stałą we Wszechświecie. I jakkolwiek byśmy się do śmierci ciała fizycznego nie przygotowywali – nie da się tego objąć ludzkim, skorelowanym z ego umysłem. Namiastkę wiedzy w tym temacie dają doświadczenia bliskie śmierci. Postać, którą jesteśmy teraz, po rozpuszczeniu subtelnych ciał, przetransformuje się w Duchu w nową istotę. Odrodzimy się, jak kwiaty i liście na wiosnę. Niby ci sami, ale jednak inni. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Pantha rei.

Spieszmy się kochać tych, którzy są wokół nas. Kochajmy tych, którzy opuścili wymiar fizyczny, wiedząc, że są z nami cały czas, lecz już w innych odsłonach, w innym wymiarze. Puśćmy emocje z nimi związane, by ich astralne powłoki mogły się rozpuścić. Pozwólmy im wypełnić się w Duchu, by mogli się odrodzić.

Przeżywajmy nasze życie. Bądźmy nim i w nim, obecni z wiecznym „tu i teraz”, w każdej minucie, w każdej sekundzie, w każdym geście, wchodząc jak najgłębiej się da w stan bezwarunkowej Miłości i Ekstazy, wynikającej z samego faktu doświadczania życia. To jest jego sedno. To jest właśnie to, po co żyjemy…

~Kosmiczna Odyseja

💜

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *